Sprzedaż i marketing w wielu firmach działają jak dwa zupełnie różne światy. Handlowcy narzekają, że leady są słabe. Marketingowcy narzekają, że handlowcy nic z tymi leadami nie robią.
Efekt? Frustracja, konflikty, a co najgorsze — marnowanie potencjału i pieniędzy.
A przecież prowadzenie firmy to nie jest zabawa w przeciąganie liny między działami. Celem jest jedno: rozwój i większe przychody. Jeśli marketing i sprzedaż nie współpracują — to rozwój zaczyna hamować, a przychody powoli topnieją.
Nieważne, jak świetne masz produkty, jak dobrą masz ofertę — jeśli Twoje działy nie rozmawiają, w pewnym momencie to wszystko zacznie boleć.
W tym wpisie pokażę Ci:
- Dlaczego współpraca sprzedaży i marketingu jest kluczowa,
- Jakie są najczęstsze problemy w firmach,
- Jak wygląda mój proces konsultingu,
- oraz co realnie możesz zyskać, gdy te dwa działy wreszcie zaczną grać do jednej bramki.
Gotowy? No to zaczynamy.
Dlaczego współpraca sprzedaży i marketingu jest kluczowa
Brak współpracy między działem handlowym a marketingiem to cichy zabójca przychodów.
Na początku może tego nie widać — leady niby są, handlowcy coś tam sprzedają, marketing robi kampanie. Ale z czasem zaczyna być coraz gorzej:
- spada liczba nowych klientów,
- kampanie marketingowe nie trafiają w potrzeby rynku,
- a handlowcy coraz częściej marudzą, zamiast zamykać sprzedaż.
Dlaczego tak się dzieje?
Bo informacja przestaje płynąć. A bez wymiany informacji firma zaczyna działać na oślep.
Dobrze poukładana współpraca zmienia wszystko:
- Dział handlowy mówi marketingowi, jakich klientów potrzebuje i jakie pytania dostaje od ludzi na rynku.
- Marketing szyje kampanie na miarę, dostarcza leady, które naprawdę mają sens, i przygotowuje treści, które odpowiadają na realne problemy klientów.
- Handlowcy szybciej zamykają sprzedaż, bo klient dostaje od marketingu dokładnie to, co powinien wiedzieć, zanim w ogóle wejdzie w rozmowę handlową.
- Marketing z kolei dostaje informacje z rynku — co działa, a co nie — i może szybko poprawiać swoje działania.
Efekt?
- Więcej sprzedaży,
- Wyższa skuteczność marketingu,
- Mniej frustracji, więcej wyników.
Wniosek jest prosty:
Jeżeli Twój dział handlowy i marketing nie współpracują, to tracisz pieniądze każdego dnia.
Tylko często nie widzisz tego od razu, bo biznes jeszcze „ jakoś się kręci”.
Ale potem… no właśnie.
Potem przychodzi moment, kiedy jest za późno na szybkie zmiany.
Typowe problemy w firmach
Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstsze problemy wyglądają tak:
- Dział handlowy obawia się, że zostanie zastąpiony przez e-commercy. I zamiast działać, zaczyna się blokować.
- Marketing dostarcza leady, które następnie są marnowane. Leady leżą w skrzynkach, bo handlowcy nie traktują ich priorytetowo.
- Czas odpowiedzi w B2B jest kluczowy. Gdy lead czeka kilka godzin na kontakt, staje się zimny. A potem różne działy zaczynają zwalać winę na siebie nawzajem.
Przykład z życia wprost:
„W jednej z firm handlowcy dostawali leady od marketingu i… nawet ich nie otwierali. Bo 'na pewno to słabe leady’. Finalnie leady robiły się zimne, a wina była zrzucana na marketing.”
Jak wygląda mój proces konsultacji
Moją pracę zaczynam zawsze od rozmów indywidualnych z każdym przedstawicielem każdego działu. Nie oceniam, nie krytykuję — po prostu pytam: „Jak wygląda Twój dzień pracy?”
W dziale handlowym:
- Sprawdzam, czy handlowiec to aktywny zdobywca czy „handlowiec agresywnie oczekujący”.
- Analizuję ostatnie rozmowy z klientami — czy wszystkie pytania zostały naprawdę zaadresowane.
- Pytam o współpracę z marketingiem: jakie informacje przekazuje, jakie otrzymuje.
- Oceniam skuteczność — ilu potencjalnych klientów zamienia w realnych, jaka jest wartość sprzedaży.
- Wypytuję o trendy zauważone na rynku.
- Sprawdzam, czy prowadzą jakiekolwiek statystyki.
W dziale marketingu:
- Jakie projekty ostatnio realizowali.
- Jakie trendy zauważają na stronie lub sklepie.
- Jak wygląda wymiana informacji z działem handlowym.
- Czy jasno komunikują swoje potrzeby do handlowców.
- Jaka jest skuteczność pozyskiwania leadów (koszt per lead).
Oczywiście podczas rozmów często pojawiają się dodatkowe pytania, wynikające z tego, co słyszę.
Potem przychodzi czas na weryfikację: czy to, co usłyszałem, zgadza się z rzeczywistością. Bo czasem różnica jest spora.
Jak mówię:
„Czasem handlowiec mówi: 'Wszystko zawsze odpisuję klientowi’, a potem patrzę w mailach — a tam połowa wiadomości bez odpowiedzi.”
Co osiągają firmy po naszej współpracy
Po serii takich konsultacji firma dostaje pełny obraz sytuacji wraz z rekomendacjami. I zaczynają się zmiany:
- Marketing dostaje jasne sygnały z rynku i trafia kampaniami w potrzeby klienta.
- Handlowcy dostają leady, które rzeczywiście mają potencjał.
- Skróca się czas odpowiedzi na leady.
- Znacznie poprawia się skuteczność sprzedaży.
- Atmosfera się uspokaja, bo działy zaczynają grać do jednej bramki.
Podsumowanie i wezwanie do działania
Jeżeli w Twojej firmie dział marketingu i dział handlowy pracują osobno, to niestety — tracisz pieniądze. Może jeszcze tego nie widzisz, ale prędzej czy później to odbije się na Twoim biznesie.
Jeśli chcesz to zmienić — zaproś mnie na konsultację.
Pokażę Ci, jak poukładać współpracę tak, by działy wspierały się nawzajem, a nie przeszkadzały sobie w osiąganiu wyników.
Skontaktuj się ze mną — zacznijmy od rozmowy.